W niedzielne popołudnie w warszawskim kościele Najświętszego Zbawiciela Jacyków trzymał do chrztu Matyldę. Jej mamą jest Sylwia Kilis, znana stylistka fryzur, zaprzyjaźniona z Jacykowem. Swoją nową rolę stylista potraktował bardzo poważnie i już snuje plany na przyszłość.

Reklama

"Jako ojciec chrzestny czuję się świetnie. Będę sprawował absolutną pieczę moralną nad maleństwem" - zapewnia w rozmowie z "Faktem".

Dla Jacykowa ojcostwo to nie pierwszyzna. Jednak z synem, którego spłodził w wieku lat piętnastu, nie ma żadnego kontaktu. Tym razem będzie inaczej. Rolę ojca chrzestnego postanowił sprawować wzorowo.

"Będę ją rozpieszczał na każdym kroku" - mówi o małej Matyldzie. I nie rzuca słów na wiatr, bo rozpieszczanie zaczął już od chrztu. "Dostała ode mnie w prezencie kolczyki oraz wisiorek z brylantami i szafirami" - oznajmił dumnie pan Tomasz.