"Jak ona to zrobiła?" - zastanawiali się widzowie. A jednak się jej udało. Magda Soszyńska podała rękę Pudzianowi i podniosła go ze sterty poduszek. Oczywiście scenka była wyreżyserowana, ale i tak zrobiła wrażenie. Ona, taka mała, poderwała jego, olbrzyma, do chachy.

Reklama

Mariusz Pudzianowski przyznał ostatnio, że przed każdym z programów faszeruje się środkami przeciwbólowymi. Najbardziej bolą go stawy kolanowe mocno nadwyrężone na zawodach siłaczy. Do końca nie wiadomo, ile w tym prawdy, a ile gry pod publiczność, ale trzeba przyznać, że... Pudzian, mimo bólu stawów, stanął na wysokości zadania. Kilka uśmiechów i pewnych mocnych chwytów wystarczyło, by widzowie chwycili za telefony. Tamara Arciuch i jej partner nie mieli szans.

Tak więc na placu boju pozostali już tylko Magda Walach i Cezary Olszewski oraz Mariusz Pudzianowski z Magdą Soszyńską. Kto wygra kryształową kulę? Naprawdę trudno przewidzieć.