Czyżby Urbański właśnie przeżywał swoją drugą młodość? Pewny siebie, wyluzowany, z zalotnym uśmiechem na twarzy. Aż miło na niego popatrzeć! A wszystko to dzięki pewnej młodej brunetce, która najwyraźniej zawróciła Hubertowi w głowie.

Ich znajomość musi trwać już jakiś czas, bo Urbański rzadko bywa tak wylewny wobec obcych osób. We wtorkowy poranek towarzyszył swojej przyjaciółce na warszawskim lotnisku. Odprowadził ją do samego stanowiska odprawy paszportowej. Był czuły i całuśny jak nigdy dotąd. Trudno w to wszystko uwierzyć, ale Hubert się chyba zakochał! Pożegnanie było naprawdę gorące. Hubert tulił się do dziewczyny jak stękniony pieszczot piesek.

Reklama

Co oznaczają czułe gesty?

Dotyk podnieca, koi, leczy, daje wsparcie, jest dowodem troski, sympatii, miłości. Jest niezbędny. I nie można go przedawkować. Dlatego warto zrobić sobie proste założenie - dotykać tak często, namiętnie i mocno, jak ma się na to ochotę. Znana terapeutka rodzinna, Virginia Satir, twierdziła, że każdy człowiek powinien przytulić się do bliskiej osoby 12 razy dziennie.

Jak to robią gwiazdy?

Publiczne uściski to nie tylko domena Huberta Urbańskiego. Na namiętne zachowanie przed obiektywem aparatu pozwala sobie również francuski prezydent Nicolas Sarkozy, który kiedy tylko może, przytula swoją narzeczoną Carlę Bruni. Nie mniej wylewny jest Cash Warren - "patrzcie, to moja dziewczyna" - zdaje się mówić, kiedy obejmuje Jessikę Albę.

Nawet brytyjska królowa Elżbieta II, mimo wieloletniego stażu małżeńskiego, patrzy obiecująco w oczy księciu Filipowi. Dziarsko chwyta go pod rękę, a on pozwala się prowadzić. Ale co tam przytulanki! Brad Pitt jest tak zakochany, że w towarzystwie całuje swoją partnerkę, Angelinę Jolie.