Z Sarkozy'ego śmieją się przywódcy socjalistów i liberałów. Niemiec Martin Schulz stwierdził, że pojawianie się francuskiego prezydenta w kolorowych czasopismach "budzi niepokój". Tym bardziej, że przywódca występuje tam "nie mając nic do powiedzenia, co miałoby polityczną wartość".

Reklama

"Najpierw mieliśmy cztery miesiące newsów o Cecylii (byłej żonie Sarkozy'ego), teraz cztery miesiące newsów o Carli (Bruni). To żałosne" - skwitował Schulz.

Z prezydenta Francji drwił także szef frakcji liberalnej Brytyjczyk Graham Watson. Polityk chętnie zadedykowałby Sarkozy'emu dwie piosenki Carli Bruni: "Jestem zawsze do przodu" (Je suis excessive) i "Jestem najpiękniejszy w miasteczku" (Je suis le plus beau du quartier).

Według francuskiej prasy, Sarkozy i jego ukochana, włoska modelka i piosenkarka Carla Bruni, są już po ślubie. Teraz jadą razem na miesiąc miodowy do cichego hoteliku we Włoszech.