Piosenkarka boi się, że gdy wyjdzie na scenę i zobaczy na widowni męża z dziećmi, zje ją trema. A wtedy na pewno coś pójdzie źle. Dlatego zaklinała znanego piłkarza na wszystkie świętości, by w dniu koncertu został w domu.
Na szczęście zakaz dotyczy tylko pierwszego koncertu spicetek. Victoria liczy, że potem już pójdzie z górki - trema minie i David będzie mógł oglądać swą żonę na scenie.