Jak donosi jeden z kolorowych magazynów, chodzi o wydarzenia z dnia 31 stycznia 2011 roku.

Wtedy to Dorota Gardias i jej ówczesny narzeczony Patryk podobno podbiegli do samochodu pewnego fotografa i zniszczyli mu aparat.

Reklama

Sprzęt był podobno wart 10 tysięcy złotych.

Fotograf twierdzi, że został pobity. Podobno całe zajście zarejestrowały kamery monitoringu.

Jak się okazuje, to wydarzenie może być zakwalifikowane jako rozbój z pobiciem, za co grozi od 2 do 10 lat więzienia.