Maryla Rodowicz wyznała w tabloidzie, że wcale nie ma bliskich relacji z Dorotą Rabczewską. Wokalistka poza tym uważa, że chociaż Rabczewska jest bardzo atrakcyjną i wyzwoloną kobietą, ma bardzo słaby repertuar
"Fakt" cytuje słowa Rodowicz:
- Widujemy się ze dwa razy w roku. Nie mogę jej nazwać córką. Doda jest raczej moją konkurentką, w końcu to ta sama branża. Nie mamy stałych kontaktów, więc nie ma też mowy o zwierzaniu się.