Jak donosi portal TMZ.com, klan Kardashianów jest wstrząśnięty słowami Michelle Obamy. Pierwsza dama stwierdziła w jednym z wywiadów, że jej mąż nie lubi, gdy jego córki oglądają kultowe już show o przygodach rodziny celebrytów, "Keeping Up with the Kardashians" (w Polsce nosi tytuł "Rodzina Kardashianów").
Portal twierdzi, że dla Kardashianów to niemiła niespodzianka: przecież w zeszłym roku podczas spotkania z Khloe Kardashian prezydent - stojąc twarzą w twarz z gwiazdą - pogratulował jej wspaniałego show... Trzeba jednak dodać, że Khloe odwiedziła Biały Dom jako żona swojego męża, Lamara Odoma, który został zaproszony na świętowanie finału NBA.
Kardashianowie są zdania, że Sasha i Malia Obama mogą się nauczyć dzięki programowi wielu pożytecznych rzeczy. Jak twierdzą, przedstawia on kobiety w realnych życiowych sytuacjach i pomaga wyplątywać się z życiowych tarapatów.
A wy co myślicie na ten temat? Czy przygody Kim, Khloe i Kourtney mogą pozytywnie wpłynąć na życie nastolatek?