Jak donosi "Fakt":
– Kasia jest nie do poznania. Widać, że woda sodowa trochę uderzyła jej do głowy. Od spotkania z przyjaciółmi, woli wizyty na salonach. Nie sposób się z nią umówić i normalnie porozmawiać – żali się "Faktowi" koleżanka Zielińskiej. – Poza tym jej system wartości zupełnie się zmienił – dodaje nasza informatorka.
Kasia od ponad dwóch lat jest na wznoszącej się fali, a ostatnie miesiące to pasmo wielkich sukcesów.
Niestety przykład aktorki pokazuje, że sukcesy te potrafią zmienić człowieka. Z miłej i skromnej osoby Kasia stała się tak wielką gwiazdą, że aż ciężko z nią normalnie porozmawiać – żalą się jej znajomi. Odczuwają to już nie tylko znajomi, ale i pracujący z nią ludzie.
Oby tylko serialowa Marta z „Barw szczęścia” szybko się opamiętała. W przeciwnym przypadku i do niej przylgnie metka rozkapryszonej gwiazdki…