>>>"Prezydent marnuje pieniądze podatników"

Jak widać, zaczyna się już kampania prezydencka, a wraz z nią poszukiwanie wrogów, sceptyków i przyjaciół. Dzięki całodobowemu monitoringowi informacji prezydent będzie miał dostęp do wszystkich materiałów na swój temat, a także na temat całej swojej rodziny, psów i kotów.

Reklama

A że to sporo to kosztuje, trudno - wszyscy płacimy za kampanię wyborczą naszych polityków i nikt z nas tego nie zmieni. Kancelaria Prezydencka ma swoje spore fundusze, które może wykorzystać tak, jak jej się to tylko podoba.

Dopiero co zorganizowała przetarg na mycie okien (począwszy od zameczku w Wiśle po Juratę). Widocznie do tej pory szyby były brudne i prezydent nie miał dobrego przeglądu. Nie widział, jak wygląda rzeczywistość ani czy świeci słońce, czy pada deszcz.

Kampanię zaczęto zatem od dwóch przetargów: czyszczenia okien i monitoringu prasy. Najpierw przejrzymy na oczy, a potem przejrzymy informacje. I świat należy do nas!

Wiem, że pan Niesiołowski, który zarzucił prezydentowi marnowanie pieniędzy podatników i zalecił samodzielne czytanie gazet, chciał mu dobrze doradzić, gdyż w czasach kryzysu przeglądanie gazet w poszukiwaniu informacji o sobie samym byłoby bardzo ekonomiczne, ale obawiam się, że trwałoby zbyt długo, a my zamiast prezydenta urzędującego mielibyśmy prezydenta czytającego.