Piotr Kraśko wraz z żoną prowadzą stadninę w Gałkowie, niedaleko Mrągowa na Mazurach. Co roku odbywają się tam zawody Gałkowo Cup. Traf chciał, że obydwie panie, chciały w tym samym czasie odwiedzić to miejsce.

Na szczęście dzięki refleksowi jednej z nich do spotkania, którego skutki zapewne nie byłyby zbyt miłe, nie doszło. „Gdy Hanna odwiozła córki na wakacje na Mazury, zapragnęła wpaść do Gałkowa. Traf chciał, że w tym czasie wybierała się tam Kinga. Zrezygnowała w ostatniej chwili” - powiedział w magazynie "Show" kolega obu pań.

Reklama

Patrząc na zachowanie byłej i obecnej żony Tomasz Lisa, można dojść do wniosku, że zachowują się jak dzieci. Być może to już najwyższy czas, aby zapomnieć o przeszłości i się pogodzić. W końcu, dla dobra córek byłoby lepiej, gdyby ich mama i macocha trochę bardziej przychylnie na siebie patrzyły.