>>> Buzek szefem europarlamentu!

>>> Dziś zaczyna się wielka kariera Buzka

Reklama

Nominacja Jerzego Buzka na szefa Parlamentu Europejskiego jest istotnie bardzo ważnym wydarzeniem. Czy zmieni to jednak coś dla Polski? Odpowiedź jest krótka - nie. Jeżeli Polak jest szefem europarlamentu, to wiadomo, że musi się zająć scalaniem UE, a nie tylko naszym krajem.

Jerzy Buzek pięknie dziś podkreślił w swoim przemówieniu, że w Polsce przez ostatnie 20 lat zaszły wielkie zmiany, nawiązał on do "Solidarności", pokazał też ważność tego wyboru. Ale to wszystko. Buzek nie jest bowiem od załatwiania polskich spraw w europarlamencie. Takie myślenie jest błędne i bezsensowne. I ważne, aby wszyscy nasi rodacy to sobie uświadomili.

Wychodzi w takiej sytuacji nasza polska prywata. A głównym zadaniem pana Buzka jest wzmocnić Europę. Taki ma być jego główny cel i miejmy nadzieję, że mu sprosta, bo jest to polityk, który dąży do osiągnięcia kompromisów. Zatem kilka sukcesów podczas swojej kadencji na pewno osiągnie.

Daję Buzkowi na wstępie trzy piątki, tyle ile głosów dostał - 555. Uważam, że jest to maksymalna ocena. Z reguły cierpimy na brak sukcesów politycznych i sportowych, a dziś mamy niezwykle ważny sukces polityczny. Dlatego mówienie przez polityków różnych partii, że jest to stanowisko nic nieznaczące, jest niedorzeczne. Gdyby jednak pan Buzek wywodził się z ich partii, to z pewnością biliby wtedy w tarabany. Ale Polska jest niestety takim krajem, że jedni biją w werbelek od spodu, a drudzy biją w tarabany.

Trzymam bardzo mocno kciuki za Buzka. Przeżyłem czasy PRL i wiem, jak to wszystko kiedyś wyglądało w naszym kraju. Sam Buzek powiedział dziś, że obejmuje urząd, o którym nawet nie marzył. Jest to teraz jedno z najważniejszych stanowisk w Europie. I uważam, że jest na nim człowiek z klasą.