Wysportowaną 40-latkę fotoreporterzy przyłapali podczas krótkich wakacji we Włoszech, które spędzała z mężem Andre Agassim i dziećmi.
Gwiazda sportu miała na sobie niewielkie kolorowe bikini, które odsłoniło budzące respekt mięśnie Graf. Steffi ma dużo dystansu do swojego wieku:
"Wiek? A cóż to takiego...? To przecież nie figura, która i tak nie miała dla mnie żadnego znaczenia. To niesamowite, jakiego tempa nabiera życie, gdy masz dzieci" - stwierdziła w wywiadzie dla "Daily Mail".
Po czym dodała:
"Jestem wielką szczęściarą: mam dwoje wspaniałych zdrowych dzieci, którym mogę poświęcać czas. To właśnie luksus, który dał mi tenis".
Zazdrościmy - i ciała, i czasu.