Ciężarna wówczas Kinga mocno przeżyła to wydarzenie. Nigdy nie pałała do latania miłością, a ta katastrofa tylko utwierdziła ją w przekonaniu, że to nie jest sposób podróżowania dla niej:
"Ja się zawsze potwornie bałam latać. Nie było mi dane zginąć w wypadku, więc może powinnam się czuć bezpieczna, ale tak nie jest" - powiedziała "Faktowi" Rusin.
W obliczu ostatnich katastrof airbusów trudno mówić o lęku nieuzasadnionym. Zapewne wielu z nas doskonale rozumie panią Kingę.
ZOBACZ TAKŻE:
>>> Lis i Rusin cudem uniknęli śmierci