Niedawny występ Britney w cyrkowej scenerii zachwycił wszystkich. To ostateczny dowód na to, że gwiazda poradziła sobie z wszystkimi problemami i znowu wraca na szczyt. Tym razem jednak, poza wspaniałym wykonaniem swoich piosenek, piosenkarka zachwyciła posiadaczy miejsc VIP-owskich czymś jeszcze.

Reklama

Sean Preston i Jayden James dali czadu. Ich zakulisowy show rozczulił nawet największych twardzieli. Wspaniale poruszali się do rytmu przeboju swojej mamy "Toxic”. Widać, że słuch muzyczny odziedziczyli po Britney. Kto wie, czy któregoś dnia nie zrobią większej kariery.

Ale na razie polecamy im pójście do szkoły i zdobycie konkretnego wykształcenia. Kariera w show-biznesie to pasmo wzlotów i upadków, a dobra szkoła zawsze zaprocentuje.

p