Borys udzielił filozoficznego wywiadu "Gali". Opowiedział tam o "Wojnie polsko-ruskiej", o istnieniu i wadach, a także o... rozmowach ze swoim przyrodzeniem:
"Oczywiście że prowadzi się takie rozmowy! Niekoniecznie trzeba na niego patrzeć i niekoniecznie musi być w stanie gotowości".

Aktor traktuje swoje przyrodzenie z należną czułością:
"Bo to jest jednak skarb. W końcu mówi się: >>klejnoty<<".



Reklama

Szyc opowiedział także o alkoholu, którego do niedawna zdarzało mu się pić zdecydowanie za dużo:
"Ostatnio przyłapałem się na czymś takim, że chociaż teraz już w ogóle nie piję, kiedy idę gdzieś z ekipą, która pije, to po chwili sam czuję się nietrzeźwy. Wchodzę w trans, bo mi się udziela ogólny nastrój. (...)Tyle osadów zostawiła we mnie rzeka alkoholu, że teraz już tylko wody potrzebuję".

ZOBACZ TAKŻE:

>>> Borys Szyc ma nową dziewczynę

>>> Szyc dostał 500 złotych za każde słowo na "k"

Reklama