Ciężkie treningi wymagały poświęceń nie tylko od Bartka, ale także od Tamary, która spodziewa się dziecka. Aktor nie mógł spędzać z nią czasu, a wiadomo, że kobiety w odmiennym stanie potrzebują dużo uwagi.

Gdy IX edycja "Tańca z gwiazdami" dobiegła końca, Bartek powiedział:
"W końcu będę mógł się zająć moją ukochaną". Nazwanie Arciuch publicznie ukochaną to na pewno miód na jej serce - w końcu to dla aktora porzuciła męża Bernarda Szyca.

Reklama

ZOBACZ TAKŻE:

>>> Kasprzykowski: Spisek w TVN? Ja nic o tym nie wiem

>>> Pogodyna wytańczyła porsche

Reklama

>>> Arciuch chce rozwodu ponad wszystko