"Fundacja dobroczynna, do której należy wioska Linkenholt w hrabstwie Hampshire (południowa Anglia), postanowiła ją sprzedać i wykorzystać zdobyte w ten sposób fundusze na inne cele. Nieruchomość będzie można kupić od wczoraj. Cena wywoławcza wynosi 22-25 mln funtów (106-120 mln zł)" - twierdzi prowadząca sprzedaż firma Jackson-Stops & Staff.

Reklama

Ta typowa angielska wioska leży wśród wzgórz. Majątek o powierzchni 2 tys. akrów obejmuje 22 domki, dworek, stare probostwo i wieżę zegarową. Jednym z niewielu obiektów, które nie przejdą na własność nabywcy, będzie kościół św. Piotra, wzniesiony w XII w. i przebudowany w 1871 r. Sprzedawca chce, by ludzie, którzy dzierżawią domy w wiosce, mogli w nich nadal mieszkać. Większość z nich liczy, że zmiana właściciela nie będzie dla nich oznaczać zmiany trybu życia. "Szczerze mówiąc, chciałbym, żeby ten, kto kupi ten majątek, zamieszkał tu jako pan na dworku. Wszyscy w wiosce tak uważają" - powiedział jeden z dwóch kowali, Colin Boast. "Byłoby dobrze, gdyby ten ktoś spojrzał na naszą wioskę i powiedział: »zostawmy wszystko tak, jak jest«. Ale nigdy nic nie wiadomo" - dodał.

Miejscowy strzecharz Paul Raynesford uważa, że cena wywoławcza jest rozsądna, "zważywszy na ceny ziemi rolnej i poszczególnych nieruchomości". Tim Sherston z Jackson-Stops przekonuje, że Linkenholt to "bezpieczna i sensowna inwestycja" mimo kryzysu gospodarczego. "To jest cała wioska - 22 domy, boisko do krykieta, lokalny sklep, kuźnia i 1500 akrów ziemi rolnej oraz 450 akrów terenów leśnych. Spodziewamy się dużego zainteresowania" - powiedział.