Karolak, który jeszcze kilka lat temu był osiedlowym ochroniarzem, zostawił tym samym w tyle innych aktorów, którym marzy się kariera w świetle hollywoodzkich reflektorów.

Jak donosi "Super Express", film, w którym zagra Karolak, będzie opowiadał o pustelniku Feliksie Bushu. Mężczyzna przez ponad 40 lat mieszkał samotnie na górze, po czym nagle pojawił się w pobliskim miasteczku, aby zorganizować własny pogrzeb.

Reklama

Scenariusz jest oparty na faktach - w 1938 roku rzeczywiście odbył się w stanie Tennessee pogrzeb z udziałem nieboszczyka w pełni sił i zdrowia. Na uroczystość zjechało 12 tysięcy osób z 14 stanów.

Chociaż aktor pojawi się w niewielkiej, zaledwie drugoplanowej roli, to ponoć scenariusz przewiduje, iż zagra przynajmniej jedną scenę z udziałem Roberta Duvalla.