„Latająca Gizy” na początku swej złodziejskiej kariery dokonywała kradzieży na węgierskiej prowincji, a potem wracała samolotem do swojego domu w Budapeszcie. Ostatnio zaczęła korzystać z pociągów, gdyż ten środek transportu jest u bratanków dla emerytów bezpłatny.
83-latka wiele razy była łapana przez policję. Sądy skazywały ją 21 razy. Łączna długość jej wyroków to 40 lat, jednak dzięki ułaskawieniom i dobremu sprawowaniu przesiedziała tylko połowę tego czasu