Zasada jest prosta: gra składa się z kilkudziesięciu par kartoników. Kartoniki tworzące parę przedstawiają identyczny obrazek. Wszystkie karty należy rozłożyć (obrazkami do dołu) w takim chaosie, jak się tylko da. Cała sztuka polega na obserwowaniu jakie karty odsłaniają przeciwnicy i zapamiętywaniu ich położenia, by samemu zlokalizować jak najwięcej par.

Reklama

"Memory" to sporo śmiechu, czas spędzony w towarzystwie i doskonałe ćwiczenie pamięci. Choć z towarzystwem bywa różnie - obecnie istnieją dziesiątki elektronicznych wersji "Memory".

Gry podobne do "Memory" istniały w Japonii i Wielkiej Brytanii już w poprzednich stuleciach, jednak dopiero dwójka pomysłowych Szwajcarów zrobiła z gry prawdziwy hit.

Na pomysł zabawy parami kartoników przed pięćdziesięciu laty wpadł Heinrich Hurter. Nie wiadomo, czy znał mało popularne wcześniej japońskie i brytyjskie podobne gry. Tak czy inaczej postanowił przygotować zabawę rozwijającą pamięć z myślą o swoich wnukach. Wynalazkiem zainteresowały się nie tylko wnuki, ale także syn Hurtera. Najwyraźniej pomysłowość odziedziczył po ojcu. Po tym, jak zaraził "Memory" wszystkich przyjaciół, postanowił pokazać amatorsko wykonane kartoniki pracownikom jednego z dużych wydawnictw. I to był początek sukcesu. "Memory" pojawiła się na rynku 4 lutego 1959 roku.

Reklama

Gra bardzo szybko okazała się prawdziwym bestsellerem. Już w pierwszym roku funkcjonowania produktu na rynku sprzedało się 8000 egzemplarzy. Jak na czasy, kiedy reklama nie była wszechobecna, nie było Internetu, a telewizja była rzadkością - to doskonały wynik. Jednak dzisiaj liczby wyglądają zupełnie inaczej. Gra sprzedała się w osiemdziesięciu krajach w liczbie 75 milionów egzemplarzy. Dotąd ukazało się około 250 rodzajów "Memory" - z różnymi motywami, dla odbiorcow w różnym wieku. Były już postacie z filmów dla dzieci, rośliny, zwierzątka, ale także gra z obrazami Picassa czy, już tylko dla dorosłych, z miłosnymi pozycjami.