Na matę składa się 70 kulek z mchu, każda o średnicy 6 centymetrów. Mech jest żywy, do szczęścia potrzeba mu jedynie wilgoci, a tej w łazience pod dostatkiem. Każda z kulek ma w środku specjalną otoczkę z pianki, by mech się nie rozrastał.
Projektantka ze Szwajcarii, Nguyen La Chanh, zapewnia, że mata jest wyjątkowo relaksująca i nie wymaga specjalnej opieki. Tworząc ją, myślała o nowym sposobie wprowadzenia do domu większej ilości roślin.
Pani La Chanh stworzyła dopiero kilka mat i szuka sponsora, który pozwoliłby rozwinąć produkcję. W tej chwili jedna mata kosztuje ok. 900 złotych.