Ten dom - o powierzchni 400 metrów kwadratowych - był na sprzedaż od prawie pół roku. Po tak długim czasie właścicielka straciła cierpliwość. Wzięła sprawy w swoje ręce i wymyśliła... loterię.
Na początku grudnia, w ciągu zaledwie kilku dni, Traude Daniel sprzedała 9999 losów. Zainteresowanie loterią było tak wielkie, że pytania o losy nadchodziły nawet ze Stanów Zjednoczonych czy Brazylii. "Reakcja była zdumiewająca. Dostaliśmy e-maile z całego świata" - mówi była już właścicielka luksusowej posiadłości.
Zwycięzcą okazał się 51-letni Walter Egger, ojciec trójki dzieci, prowadzący dom dla osób umysłowo chorych. On - jak pozostali uczestnicy loterii - wydał 99 euro. Teraz ma wymarzony dom, a i Traude Daniel nie płacze po swej posiadłości. Do jej kieszeni wpłynęło więcej niż się spodziewała.