Gdy UFO latało nad Polską osiem miesięcy temu, resort obrony wprowadził stan podwyższonej gotowości we wszystkich jednostkach wojskowych. Ministerstwo ostrzegło też Polaków przed tajemniczym obiektem. Teraz wszystko odbyło się bez rozgłosu. Dlaczego?
"Obiekt był zbyt mały. Gdy takie śmieci wpadają w atmosferę, ulegają spaleniu i nie są realnym zagrożeniem" - mówi radiu RMF pułkownik Wiesław Grzegorzewski z Dowództwa Sił Powietrznych. Dodaje, że tajemniczy obiekt mógł być fragmentem satelity lub rakiety.