"Przekrocz granice współpracy partyjnej" - zachęca napis na pudełku - żartuje portal Frisky.com. Bo lalka idealnie przypomina kandydatkę na wiceprezydenta. Producenci nawet ubrali ją w niezwykle konserwatywny mundurek i liczą, że w ten sposób przyciągną wszystkich tych, którzy marzą o nocy z piękną panią gubernator.
A co z tymi, którzy głosują na Demokratów? No cóż, oni raczej nie mają szans na podobną lalkę. W końcu żaden z ich kandydatów nie jest przecież tak piękny jak była miss Alaski.