Kiedy premier Donald Tusk w samotności głowił się nad zamieszaniem w sprawie traktatu lizbońskiego, jego rodzina usunęła się w cień. I urządziła sobie wspólny spacer. Małgorzata Tusk, syn Michał i jego narzeczona Anna Lew przechadzali się razem po sopockich ulicach - pisze bulwarówka.
Byli odświętnie ubrani, a ich rozpromienione twarze mówiły, że lubią ze sobą przebywać. Nawet brzydka pogoda nie popsuła świetnych humorów całej trójki. Widać, że wybranka Michała świetnie czuje się w rodzinie premiera. Była z nimi na nartach we Włoskich Dolomitach, a teraz spędza z Tuskami czas w kraju. Najwyraźniej urocza Ania zdobyła sobie sympatię zarówno ojca, jak i mamy Michała - pisze "Fakt".
W tym czasie Donald Tusk w samotności obmyślał polityczne strategie. Jedyną okazją do odpoczynku od polityki była wieczorna kolacja u znajomych, na którą pani Małgorzata namówiła męża - dodaje gazeta.
Długa przechadzka, ciepłe uśmiechy i długie rozmowy - tak wyglądało sobotnie popołudnie rodziny Tusków. Ale nie całej rodziny - pisze "Fakt" - bo premier był zbyt zajęty, by dotrzymać towarzystwa żonie, synowi i jego narzeczonej.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama