Mimo że kwietniowe poranki są jeszcze chłodne, Maserak jest obowiązkowy jak mało kto. Chociaż oczy jeszcze się kleją, tancerz bez sprzeciwu chwyta kurtkę i idzie na spacer z ulubionym czworonogiem Małgosi, Mozartem - nie może się nadziwić bulwarówka.

"Fakt" pisze, że gdy spotkał Rafała na spacerze, był rześki poranek. Tancerzowi oprócz okazałego doga rasy de bordoux towarzyszył Maciek, syn Foremniak. Widać było gołym okiem, że obaj panowie, mimo różnicy wieku, świetnie się czują w swoim towarzystwie. I chociaż Maciek wyglądał na nieco zaspanego, to dzięki Rafałowi szybko nabrał wigoru - cieszy się "Fakt".

Psiak też podobno wyglądał na zadowolonego ze spaceru. Skąd to wiadomo? Jak donosi bulwarówka, spacer trwał blisko godzinę, a Rafał nie szczędził sił, by Mozart solidnie się wybiegał. Później cała trójka wróciła do domu na zasłużone rodzinne śniadanie.