Kariera Nataszy nabrała ostatnio zawrotnego tempa. Urbańska została między innymi wybrana do udziału w projekcie „Poland... Why not?” przez producenta Jima Beanza, który współpracował już z takimi gwiazdami jak Shakira czy Nelly Furtado. I poleciała do studia nagraniowego do Stanów Zjednoczonych. Bez męża. Do Janusza Józefowicza doszły wówczas plotki, że jego ukochana żona poza pracą świetnie bawiła się z innymi artystami.

Reklama

Plotkuje się, że ta wiadomość wywołała prawdziwą burzę w ich domu. Choreograf, który zawsze był zaborczy wobec ukochanej, dostał podobno szału. Jak mówią znajomi pary, Józefowicz nie zgodził się, by Natasza jeździła gdziekolwiek bez jego opieki. Tłumaczył się tym, że nikt tak jak on nie zadba o jej interesy. Nie chciał słuchać, że lepiej byłoby, gdyby w czasie służbowych wyjazdów żony opiekował się ich córeczką Kalinką.

"Nie wiem, jak Natasza to wytrzymuje. Janusz traktuje ją jak nastolatkę, która nie powinna opuszczać domu bez niego. Natasza dzielnie znosiła jego despotyzm, ale w końcu zaczęła czuć się osaczona przez męża" – zdradza "Faktowi" znajomy pary.

Wygląda jednak na to, że gwiazda Teatru Studio Buffo przystała na warunki męża. Urbańska niedawno wyjechała do Indii na nagrania i spotkania z bollywoodzkimi producentami. A Józefowicz nie odstępował jej nawet na krok. Najwidoczniej Natasza nie potrafi odmówić ukochanemu, który za wszelką cenę chce uczestniczyć w każdym jej zawodowym przedsięwzięciu. W końcu to on zrobił z niej gwiazdę. A może po prostu boi się, że ktoś skradnie mu piękną Nataszę?

Reklama

>>> Bachleda-Curuś zagra w "Modzie na sukces"