Mała Kasia musiała wkuwać nazwiska wszystkich światowych tuzów muzyki klasycznej. "Mój ojciec przepytywał mnie ciągle z wielkich kompozytorów. Jeżeli nie zgadłam, to naprawdę było słabo" – wspomina Kayah w rozmowie z jednym z portali internetowych.
"Także na początku było to okupowane stresem. Dopiero później wielką miłością. Od jakiegoś czasu jest to jedyna muzyka, przy której odpoczywam" – dodała piosenkarka, swoją najnowszą płytę „Kayah & Royal Quartet” nagrała właśnie w klasycznej aranżacji.