"Właśnie dostałam bardzo ciekawą ofertę. Chciałabym bardzo stworzyć pierwszy w Polsce projekt Eko-Spa" - mówi podekscytowana Kinga Rusin w "Fakcie". "Jestem na etapie rozmów. Oczywiście, to nie jest moja inwestycja, bo ja nie mam takich możliwości. Ja zaraziłam tylko kogoś takim pomysłem i myślę, że mi się udało, więc zobaczymy jak będzie" - dodaje.

Reklama

Znając upór i pracowitość Kingi wszystko pójdzie jak z płatka. Dziennikarka już nie raz pokazała, że nie ma dla niej rzeczy niemożliwych. Do tego Rusin świetnie potrafi zarazić swą pasją innych, więc i wspólników jej pewnie nie braknie.

"Cały kompleks byłby ekologiczny już na poziomie budowy. Materiały użyte do budowy hotelu będą ekologiczne, woda używana przy budowie i potem byłaby w powtórnym obiegu. A jedzenie serwowane w hotelu pochodziłoby z ogródka ekologicznego" - opowiada.

Oczywiście wszystkie zabiegi upiększające i relaksujące też byłyby wykonywane z produktów ekologicznych. A na tych Kinga zna się już doskonale, bo ponad dwa lata temu założyła firmę, która produkuje kosmetyki niezawierające chemii.

Zapytana przez "Fakt", czy nie ma już dość, odpowiada z entuzjazmem. "Nie, jak coś nas kręci, to niech kręci do końca. To jest coś, czego mi po prostu bardzo brakuje, bo jest wiele spa na wysokim poziomie, ale takiego ekologicznego w pełni u nas nie ma. A przy okazji to nauka ekologicznego trybu życia" - mówi prowadząca „You Can Dance”.

Reklama

>>> Obuchowicz wraca do "Na dobre i na złe"