Jak donosi "Super Express", Mołek jako pierwsza dostała obietnicę wyjazdu do Hollywood. Stacja jednak podobną deklarację złożyła Wendzikowskiej. To wywołała spór między obiema dziennikarkami, który został zakończony salomonowym rozwiązaniem ze strony stacji. Obie skłócone panie zostaną przed telewizorami i zobaczą, jak relację prowadzi ich koleżanka.

Reklama

Dla Rusin Oscary to nie pierwszyzna. Choć sama statuetki nigdy nie dostała i prawdopodobnie nie dostanie, to już 6 razy miała okazję prowadzić sprawozdanie z najważniejszej gali filmowego świata. Czy siódemka okaże się dla niej szczęśliwa? Bez wątpienia. Kto jak kto, ale Kinga Rusin przeprowadziła mnóstwo wywiadów z największymi gwiazdami show-biznesu i zna się na swoim fachu.

Rusin po raz pierwszy prowadziła relację z oscarowej gali 16 lat temu - w 1994 roku. Po raz ostatni miała ten przywilej w 1999 roku. Najwyższy czas powrócić do Hollywood.

Wielkie rozdanie już w najbliższy weekend w nocy z niedzieli na poniedziałek polskiego czasu.

>>>Czytaj więcej: Rusin wygryzła Mołek! Poleci do Hollywood na Oscary

Reklama