Fani kruczoczarnej piękności o zmysłowym głosie mogą już zacierać ręce, bo Ani w tym roku nam nie zabraknie. Wystarczy tylko chwycić za pilota i znaleźć kolejny serial z gwiazdą. Okazuje się, że Przybylska jest najbardziej rozchwytywaną aktorką serialową w Polsce.

Reklama

Oprócz "Złotopolskich" w TVP2, gdzie od lat występuje, Polsat postanowił wznowić "Daleko od noszy", komediowy serial z jej udziałem - a tutaj będzie miała więcej do zagrania, niż w pierwszej części. Ania wystąpi także w nowym, ociekającym seksem serialu "Klub szalonych dziewic" w TVN. To wszystko spowoduje, że ciśnienie u męskiej części serialowej publiczności może gwałtownie wzrosnąć.

>>> Zobacz galerię zdjęć Ani Przybylskiej

Za tę ciężką pracę aktorka może liczyć na bardzo przyzwoitą gażę. Według obliczeń "Faktu" za same seriale Przybylska zgarnie 562 tysiące złotych!

Za 13 pierwszych odcinków "Klubu Szalonych Dziewic" jej konto wzbogaci się o 130 tysięcy (za jeden odcinek aktorka dostanie 10 tysięcy zł).

Reklama

Nowe odcinki "Złotopolskich" będą z kolei kręcone od połowy maja przez cztery kolejne miesiące. Przy stawce 8 tys. zł za dzień zdjęciowy, których będzie sześć, daje to 48 tys. zł miesięcznie. Czyli 192 tys. złotych za całość.

Nowa seria "Daleko od noszy" kręcona będzie z kolei przez pięć miesięcy. Tu Ania za dzień zdjęciowy będzie dostawała również 8 tys. zł, a tych dni również będzie sześć w miesiącu. Po dodaniu tych kwot wyjdzie 240 tys. zł.

Reklama

W dodatku gwiazda wystąpiła także w czterech filmach fabularnych, które jeszcze nie miały premiery. Ale to nie wszystko, bo do Ani napływają kolejne scenariusze, a telefon z propozycjami wciąż dzwoni. Jeśli zdecyduje się na kolejny film, jej stan konta jeszcze wzrośnie.

Znudzenie widokiem Ani jednak nam nie grozi. Bo przecież jej piękna twarz jest ozdobą każdej telewizji.

>>> Czytaj także: Przeganiają zimę dla posłanki Muchy