"Zabolało mnie jak przeczytałam scenariusz i okazało się, że mamy 30 lat i jesteśmy stare" - wyznaje aktorka. "Sama, jak miałam 20 lat, to mówiłam, że 30-latki są stare. Ale teraz boli mnie to okrutnie. Staram się więc i robię, co mogę, by utrzymać formę" - mówi Anna Przybylska.

Reklama

Aktorka zapewnia, że wciąż czuje się bardzo młoda duchem, ale zdaje sobie sprawę, że pewne zachowania już jej nie przystoją. "Jeśli w okolicy nie ma mojej rodziny i dzieci, to czuję się młódką. Natomiast są sytuacje, w których trzeba zachować powagę" - mówi "Faktowi".

Ania Przybylska zapewnia, że na razie jest zadowolona ze swojego wyglądu, ale nie jest w stanie przewidzieć, czy to się nie zmieni za 10 lat. "Pewnie, że biorę pod uwagę operacje plastyczne. Jak się brzydko zestarzeję, to sobie walnę operację plastyczną. To jest tak, jakby mnie ktoś spytał, czy myję nogi. Mamy XXI wiek i medycyna posunęła się naprawdę daleko" - mówi aktorka.

>>> Czytaj także: Brodzik wychowa dzieci na smakoszy