Do kapłana, który udzielał chrztu małemu Henry’emu, dotarł magazyn "Na Żywo". Ksiądz stwierdził, że młodzi rodzice byli pełni zadumy i bardzo przejęci cała sytuacją. Szczególnie wielkim przeżyciem było to dla Colina:

Reklama

"Robi wrażenie kochającego ojca. Cały czas głaskał dziecko po główce. Udzieliłem wielu chrztów i według mnie to nie było na pokaz. Widać było, że Colin i Alicja silnie duchowo przeżywali chrzciny syna" - powiedział ksiądz Andrzej Mikołajczak.

Duchowny zdradził także, że młodzi nie dopytywali się o sakrament małżeństwa. "Jak do pewnych rzeczy dojrzeją, to może wezmą ślub" - powiedział tylko.