Inne

Znani politycy wspominają w "Fakcie" prezenty na Boże Narodzenie, które dostawali jako dzieci. Prezydent do dziś pamięta jeden z prezentów. To była absolutnie wyjątkowa kolejka elektryczna, którą wraz z bratem, Jarosławem dostali w 1957 r. Lech Kaczyński do tej pory jednak pamięta też prezent, którego… nigdy nie dostał. Marzył bowiem o samochodzie na pedały, ale niestety Mikołaj nigdy mu takiego podarunku nie przyniósł.

Reklama
Inne

>>>Czytaj też: Sprawdź, ile politycy wydadzą na święta



Reklama

Jolanta Szymanek-Deresz z SLD ze wzruszeniem wspomina pomarańcze w świątecznych paczkach. "Gdy byłam mała, bardzo lubiłam choinki organizowane przez zakład pracy mojej mamy w przepięknym Pałacu Poznańskich w Łodzi" - opowiada "Faktowi". "Były zabawy, Mikołaj, no i paczka: a w niej słodycze i pomarańcze! Pomarańcze były dla mnie najbardziej niesamowite, bo były tylko raz w roku."

A tak wyglądała mała posłanka Jolanta oczekująca na pomarańcze:

Inne

>>>Czytaj też: Sprawdź, ile politycy wydadzą na święta



Sławomir Nowak z PO nadal wierzy w św. Mikołaja. "Najwspanialszy podarek, jaki dostałem, to najmodniejsza w czasach mojego dzieciństwa kolarzówka Sprint2. Wsiadłem na nią od razu i natychmiast się przewróciłem."

To chyba po tej przewrotce ta nietęga mina. Mikołaj też jakiś mało entuzjastyczny...

Inne

>>>Czytaj też: Sprawdź, ile politycy wydadzą na święta



Szef SLD Grzegorz Napieralski z powodu wspaniałego prezentu chciał nawet zostać… motorniczym. "To był wielki żółty tramwaj sprowadzany specjalnie z ówczesnego NRD" - wspomina w "Fakcie". Wspaniała zabawka, dlatego zapewne i radość z wizyty Mikołaja wyraźnie szczera.

>>> Sprawdź, ile politycy wydadzą na święta