Deklaracja tego typu padła w talk-show Kuby. Prezenter stwierdził, że jego ferrari już go nie cieszy, zatem zamierza sprawić sobie cos lepszego - lamborghini: "Zarabiam nienormalne pieniądze w tym kraju i mówię o tym otwarcie - powiedział. Jeżdżę bardzo drogim samochodem. A ponieważ Liszowska jeździ teraz ferrari narzeczonego, to ja sobie lamborghini kupię, żeby narzeczonego puścić z torbami!"

Reklama

Naszym skromnym zdaniem lamborghini to zbyt mały wydatek dla Oli, by doprowadzić do finansowych kłopotów, to po pierwsze. Po drugie zaś, Kuba chyba nie zrobił dokładnego researchu - Joasia już ma lamborghini.

Zobaczcie, czym jeździ Joasia!