Kamili dobrze się ostatnio wiedzie, wszak została żoną nieźle sytuowanego i znanego aktora. Dlatego skoro nie ma ochoty pielęgnować schorowanego taty, mogłaby chociaż zapewnić mu opiekę. Na taki pomysł wpadła siostra pana Mścichowskiego, Elżbieta Lis, która podsunęła mu pomysł z wystąpieniem o alimenty na leczenie.

Reklama

Pan Mścichowski cierpi na rzadką i ciężką chorobę - akromegalię, na życie otrzymuje rentę w wysokości 800 zł miesięcznie. Mieszka samotnie w małym mieszkaniu, pomaga mu tylko siostra. Pani Lis ma za złe Kamili, że w jej dobrej sytuacji finansowej nie chce wspomóc taty. "Wygląda na to, że Kamila sama na to nie wpadnie i być może najlepszym rozwiązaniem będzie pozwanie jej o alimenty, które zapewnią ojcu godziwe warunki. Wystarczyłoby 200 - 300 złotych - na ciepłą wodę i pranie" - mówi "Rewii" ciocia Kamili.

Do 25-letniej teatrolog nie dotarło chyba jeszcze, że wiążąc się z Łapickim, stała się osobą rozpoznawalną i wszyscy będą uważnie patrzyli na to, co robi. Sama więc swoim uporem zapewnia sobie zła prasę. Ale może ma powody?
_______________________________
NIE PRZEGAP:
>>> Zobacz teledysk o miłości Łapickich