"W labiryncie" to polski serial obyczajowy emitowany w Programie 2 TVP (ówczesnym TVP2) od 25 grudnia 1988 do 26 czerwca 1991 roku. Była to pierwsza polska produkcja posiadająca cechy amerykańskiej opery mydlanej. Serial najczęściej określany był jako telenowela. Łącznie powstało 120 odcinków w dwóch seriach.

Reklama

Prace nad "Labiryntem" rozpoczęły się w maju 1988 roku, a zdjęcia ruszyły w październiku, a premierowy odcinek wyemitowano 25 grudnia 1988 roku.

Serial był produkowany "z marszu", w naturalnych wnętrzach, plenerach i w bardzo krótkim czasie. Według informacji z 1989 roku, każdy z odcinków filmowany techniką wideo kosztował ok. 15 mln zł. Warto dodać, że w tym czasie odcinki innych seriali kosztowały ok. 40–50 mln zł. Co tydzień emitowano jeden, a oglądalność serialu sięgała 16 milionów widzów.

Reklama

Serial "W labiryncie" okazał się strzałem w dziesiątkę

Reklama

Sama forma "W labiryncie" okazała się strzałem w dziesiątkę. Serial dla wielu stał się produkcją oddającą ducha przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych w Polsce. Co ciekawe, twórcy "W labiryncie" są także autorami serialu "Klan", emitowanego od 1997 roku.

Serial "W labiryncie" był pierwszą polską telenowelą. / TVP

Nowością dla aktorów było to, że ich role były pisane na bieżąco. Nie wiadomo więc było, czy postać zagości na dłużej na ekranie, czy może zniknie po kilku odcinkach.

Kto grał w serialu "W labiryncie"?

Nie wszyscy aktorzy, których do pracy przy serialu próbowali zwerbować twórcy, chcieli wziąć w nim udział. Wielu odmawiało, ale były też duże nazwiska, które postanowiły podjąć się ryzyka zagrania w tasiemcu.

Wśród nich byli między innymi Marek Kondrat grający Adama Racewicza, Leon Niemczyk, grający docenta Józefa Stopczyka, Wiesław Drzewicz jako Leon Guttman, Małgorzata Lorentowicz jako Anna Suchecka, żona profesora i teściowa serialowej Ewy Glinickiej, czy też Mieczysław Voit, który grał ojca Marka Siedleckiego.

Poza znanymi nazwiskami pojawiali się też tacy, którzy debiutowali i właśnie dzięki tej produkcji zdobyli popularność. Byli to między innymi Dariusz Kordek, Anna Wojton, czy Jowita Budnik, wówczas Miondlikowska.

O czym był serial "W labiryncie"?

Serial przedstawiał środowisko warszawskich farmaceutów, lekarzy, naukowców i biznesmenów w czasie przeobrażeń gospodarczych i ustrojowych na przełomie lat 80. i 90. w Polsce. Osią fabuły były perypetie Ewy Glinickiej (w tej roli Agnieszka Robótka-Michalska, później Beata Rakowska), absolwentki farmacji, która po śmierci narzeczonego zaczyna pracę w Pracowni Farmakologii Klinicznej Instytutu Medycyny Klinicznej i Doświadczalnej.

Bohaterka trafia w sam środek intryg między pracownikami naukowymi Instytutu, których życie osobiste jest pełne codziennych trosk, nieszczęść i radości. Pracownicy jednego z instytutów naukowych prowadzą badania nad nowym lekiem. Borykają się z problemami osobistymi, finansowymi, intrygami, a także walką o władzę w swoim najbliższym otoczeniu.

Co się działo w 1. odcinku "W labiryncie"?

W pierwszym odcinku pt. "Przerwane badania" poznaliśmy bohaterów serialu, czyli pracowników instytutu medycznego, gdzie toczy się akcja. Razem z nimi przeżywaliśmy ich problemy, nie tylko zawodowe, ale również te prywatne. W premierowym odcinku młoda absolwentka medycyny, Ewa Glinicka, po tragicznej śmierci narzeczonego, rozpoczyna pracę w instytucie.

Trwa ładowanie wpisu

Dyrektor placówki, Józef Stopczyk, wstrzymuje prowadzone przez pracownię Adama Racewicza interesujące badania nad nowym lekiem o nazwie "Adoloran", aby w ten sposób odegrać się na swoim przeciwniku naukowym i politycznym, docencie Janie Duraju.