W podwarszawskiej Radości kilka dni temu padł pierwszy klaps na planie długo zapowiadanego serialu „Siostrzyczki”. 13-odcinkowa produkcja, której reżyserii podjął się Wojciech Nowak, opowiadać ma o perypetiach pięciu zwariowanych zakonnic, które uwielbiają pomagać innym. Metody ich działania są jednak niestandardowe, co sprawia, że tytułowe „siostrzyczki” często pakują się w poważne tarapaty. Tak poważne, że trudno im czasami uzyskać rozgrzeszenie...

Reklama

W głównych rolach zobaczymy: Joannę Bogacką (Maksyma), Marię Pakulnis (Prudencja), Martę Lipińską (Lukrecja), Magdalenę Warzechę (Filipa), Olgę Sarzyńską (Klara), Annę Wojnarowską (Zenobia). W „Siostrzyczkach” nie zabraknie też panów. W księdza Walentego wcieli się Tadeusz Chudecki, w Rysia – Piotr Cyrwus, Dziubasa zaś zagra Marcin Troński.

Serial ma być kolejną po „Plebanii” i „Ojcu Mateuszu” opowieścią, której bohaterami są duchowni, pokazani jako ciepli, otwarci i niezwykli życzliwi ludziom. Czy powtórzy on sukces swych poprzedników, zwłaszcza bijącego rekordy oglądalności w ubiegłym sezonie „Ojca Mateusza”? O tym przekonamy się w październiku, kiedy „Siostrzyczki” trafią na na antenę TVP1.