Do jednego z kandydatów nowej edycji programu "Rolnik szuka żony" 41-letniego Tomasza R. list napisała 23-latka, która... jest w ciąży.
Klaudia napisała rolnikowi w liście o tym, jak wygląda jej obecna sytuacja. Ten postanowił po przeczytaniu listy zadzwonić do kobiety.
"Na swój wiek jestem bardzo dojrzałą osobą. (...) W sierpniu urodzę córeczkę. Moje życie potoczyło się nie do końca tak, jak bym chciała. Nie udała mi się moja relacja z ojcem dziecka, ale myślę, że wszystko jest po coś i że to może z tobą się uda" - napisała w liście Klaudia.
Przyznała, że Tomasz urzekł ją swoim uśmiechem i pogodną naturą. Podczas rozmowy telefonicznej Tomasz zapytał Klaudię, czy mimo zaawansowanej ciąży, jest w stanie wziąć udział w programie.
Obawiałam się, że mogę być dla ciebie trochę za młoda - powiedziała Klaudia.
Gdy spojrzałem na jej zdjęcie, wiedziałem, że chcę ją bliżej poznać. Powiedziała, że jest w trudnej sytuacji. Chciałbym poznać tę sytuację i dowiedzieć się, dlaczego nie ma oporu wystąpić w programie w zaawansowanej ciąży - stwierdził po rozmowie telefonicznej.
Po emisji odcinka w sieci zawrzało.
Wstydu nie ma! A on też nie lepszy. Wziął ją, bo ładna. Mogłaby być jego córką...;Musi być odważny, decydując się na takie coś;W ciąży to jeszcze kandydatki nie było. Może być ciekawie - pisali internauci.