To będzie sezon inny niż wszystkie, choć i tym razem nie zabraknie dużych emocji. Obecnie, gdy coraz więcej barów i lokali zamyka lub zawiesza swoją działalność, pomoc znanej restauratorki będzie potrzebna jeszcze bardziej niż zwykle. Jak w dobie pandemii właściciele poradzą sobie z "Kuchennymi rewolucjami"? Restauratorzy musieli odnaleźć się w nowej rzeczywistości i niełatwych warunkach pracy. W tym trudnym dla gastronomii czasie, z pomocą przychodzi jednak Magda Gessler!

Reklama

Pierwszym punktem na mapie będzie Barlinek, zwany niegdyś małym Berlinem. W samym centrum, na rynku przy parku, zatrzymać się można w restauracji Wielkopolanka. Lokal o bardzo długiej, jeszcze przedwojennej tradycji, pięć lat temu przejęła Olga. Wcześniej pracowała tu jako kelnerka, ale gdy właściciel postanowił sprzedać lokal, zdecydowała się skorzystać z oferty. Choć trudno nazwać okazją półtora miliona złotych kredytu, jaki zaciągnęła na własny gastronomiczny biznes. Szybko okazało się, że z niewielkich utargów nie da się spłacać astronomicznych rat kredytu i utrzymać restauracji. Pojawiły się też zaległości w ZUS-ie i w Urzędzie Skarbowym. W tej sytuacji Olgi zupełnie nie stać na zatrudnianie kogokolwiek. W prowadzeniu restauracji pomaga jej życiowy partner Marek. Przez swoje uzależnienie mężczyzna potrafi znikać jednak na wiele dni, zostawiając Olgę samą. Wtedy z pomocą przychodzi piętnastoletnia córka kobiety Daria i jej osiemnastoletni chłopak Dominik. To właśnie nastolatka poprosiła Magdę Gessler o pomoc. Wrażliwa i niezwykle dojrzała jak na swój wiek dziewczyna wierzy, że znana restauratorka uratuje restaurację jak i cierpiącą na depresję mamę.

Kraków, Zambrów i Toruń

„Kuchenne rewolucje” zawitają też do Krakowa, gdzie mieszkańcy i turyści mają apetyt jak smok. Restaurację „Gorąca Patelnia” od Sukiennic i Rynku Głównego dzielą jedynie trzy minuty marszu. Lokal w tak dobrym punkcie prowadzą Max i Kristina, młodzi ludzie pochodzący z Ukrainy. Zakochani do Polski przyjechali cztery lata temu, uciekając spod ogarniętego wojną Doniecka. Od tego czasu pilnie uczyli się naszego języka i ciężko pracowali siedem dni w tygodniu po kilkanaście godzin, każdy grosz odkładając na swój wymarzony gastronomiczny biznes. W „Gorącą Patelnie” włożyli na start 130 tysięcy złotych. Każdego miesiąca muszą też płacić 10 tysięcy czynszu. Niestety klientów nie widać, czasem przez cały dzień nie zajrzy tam pies z kulawą nogą. Proponowana przez właścicieli kuchnia polska nie trafiła do podniebień gości. Może para z Ukrainy nie czuje jeszcze polskich smaków? Młodzi ludzie są załamani, ale nie zamierzają się poddawać. O pomoc poprosili Magdę Gessler, która jak wiadomo potrafi czynić cuda z upadającymi restauracjami. Czy i tym razem da radę?

W premierowych odcinkach rewolucje przejdą też „Gargoły” i „Pierogarnia” w Łodzi oraz lokale w Częstochowie, Toruniu i Pogorzelicy. Przekonamy się także, jakie zmiany dokonają się w pizzerii „Mąka i magia” w Zambrowie.

Pierwsze sześć odcinków nowej edycji „Kuchennych rewolucji” trafi do biblioteki Playera już 14 stycznia. Pierwszy epizod będzie udostępniony w ofercie bezpłatnej. Kolejne premierowe wydania programu publikowane będą w każdy czwartek.