W minioną niedzielę, 30 września, nieustraszony Ędward Ącki - lider Partii ĘĄ - postanowił wypuścić się na łowy. Czyhał na czołowych polskich polityków m.in. pod redakcją Radia Zet, gdzie próbował ich namówić ich do wstąpienia do swojej partii.

Mrożąca krew w żyłach walka rozegrała się po coniedzielnym radiowym śniadaniu z Moniką Olejnik. Przed budynkiem Radia Zet Ącki własnym ciałem musiał powstrzymywać samochody niektórych polityków. Niektórzy z gości Olejnik nie byli chyba gotowi na merytoryczną dyskusję z tym charyzmatycznym przywódcą. Ącki starał się przedstawić założenia swojej partii Andrzejowi Lepperowi, Tadeuszowi Cymańskiemu, Romanowi Giertychowi, Waldemarowi Pawlakowi i Wojciechowi Olejniczakowi.

Liderzy polskich ugrupowań przyjęli Ąckiego z różnym natężeniem sympatii: od nieufności, jaką wykazał Giertych, przez kontrolowany entuzjazm Cymańskiego, skończywszy na gorących uściskach z Olejniczakiem. Po tych spotkaniach Ącki przeniósł się w okolice studia Dzień Dobry TVN, by nieproszony wtargnąć do programu Bogdana Rymanowskiego "Kawa na Ławę".

Kampania wyborcza nabiera rumieńców, a Ącki nie ustaje w wysiłkach, by przedstawić Polakom założenia swojej partii, zgodne z jej hasłem wyborczym: "Szczerzy do bólu". Uskrzydlony przez Ivana Komarenkę, który postanowił odśpiewać oficjalny hymn partii, Ącki szykuje jeszcze kilka niespodzianek na ostatnie trzy tygodnie kampanii. To z pewnością nie będą przemoknięte kapiszony, a prawdziwe bomby.

Relacje z kampanii partii ĘĄ widzowie telewizji TVN mogą oglądać w każdy poniedziałek o godz. 21:30 w programie "Szymon Majewski Show".







Reklama