W sobotnim wydaniu śniadaniowej audycji TVP2, iluzjonista Pan Ząbek pokazywał sztuczkę, w której partnerowała mu Marzena Rogalska. Niestety coś poszło nie tak i magik nabił dłoń prezenterki na pokaźnych rozmiarów gwóźdź.
Wideo błyskawicznie stało się hitem internetu, a pod lupę wzięli je eksperci od iluzji. Niektórzy z nich stwierdzili, że rzekoma wpadka została starannie wyreżyserowana. Internauci podchwycili temat i zaczęli zarzucać Telewizji Polskiej manipulowanie widzami. W końcu głos w całej sprawie zabrała sama poszkodowana. Na swoim profilu na Facebooku, Marzena Rogalska napisała:
Rozumiem, że trudno uwierzyć w to co się wydarzyło w sobotę na antenie. Ten wypadek jednak miał miejsce. Powoli dochodzę do siebie, jestem w trakcie leczenia. Potrzebuję teraz spokoju i dlatego proszę o uszanowanie mojej prywatności poprzez powstrzymanie się od "dowcipnych” komentarzy jak to telewizja wkręca widzów. Jest wielu specjalistów analizujących film klatka po klatce, udowadniających, że była to ustawka, ale tym razem się mylą. Prawda jest taka, że zostałam zraniona, bo sztuczka się nie udała. Najprawdopodobniej taka sytuacja miała miejsce po raz pierwszy w programie na żywo i stąd ta sensacja. Ale teraz proszę dajcie mi dojść do siebie. Tym, którzy mnie wspierają, jestem ogromnie wdzięczna. Bardzo to doceniam.