W 9. edycji tanecznego show, skład osobowy jury uległ zmianie. Kingę Rusin, która objęła rolę prowadzącej program "Agent", zastąpili uczestnicy 1. edycji - Ida Nowakowska i Maciej "Gleba" Florek.
W rozmowie z dziennik.pl jurorzy zdradzili, że podejmowanie decyzji w nowym składzie nie było łatwym zadaniem:
Generalnie nie jest łatwo, bo jesteśmy kompletnie inni, mamy inne priorytety wyszliśmy z innych środowisk i inne style są nam bliskie. Ostro docieraliśmy się przez pierwsze trzy castingi... Na szczęście z czasem nauczyliśmy się razem funkcjonować. - powiedział Agustin Egurrola.
Ida Nowakowska dodała, że niejednokrotnie kompromis osiągany był w drodze burzliwych kłótni:
Obrady jury były bardzo burzliwe, długo się spieraliśmy. Jeszcze nigdy w życiu nie kłóciłam się tak o taniec. Tym razem jednak walczyłam o innych, a nie o siebie.
Maciej Florek, który jako uczestnik 1. edycji ostro spierał się z Michałem Pirógiem, odniósł się do ich obecnej relacji:
Mieliśmy zgrzyt przy castingu. Byłem wtedy młody, nie żałuję tego, że się postawiłem, ale pewnych słów, które wówczas padły, dziś bym nie użył. W jury jesteśmy ulepieni z różnych glin i każdy ciągnie swoją wizję do przodu. Michał ma bardzo mocną osobowość, wymaga to ode mnie więcej wysiłku, bym mógł pokazać swoją osobowość i swój sposób myślenia o tańcu i tancerzach. Przez te 8 dotychczasowych edycji widziałem, jak on oceniał uczestników. Ja jestem inny, idę w zupełnie inną stronę. On się z tym nie zgadza, nie rozumie mojego podejścia, ale każdy z nas ma inne doświadczenia i inną wizję. Jak będzie podpadał, to będę mu zwracał uwagę (śmiech). „You Can Dance” to jendak nie program o konfliktach między jurorami, w tej edycji będzie chodziło przede wszystkim o taniec.
Nowi jurorzy przyznali, że niełatwo było im odnaleźć się w roli osoby oceniającej innych tancerzy:
Dla mnie najtrudniejsze jest eliminowanie uczestników. Kiedy podczas warsztatów na Malcie musieliśmy wybrać finałową czternastkę, czułam się okropnie wiedząc, że inni muszą odpaść. Oni wszyscy byli fantastyczni. Musiałam jednak pozbyć się tych emocji i podejść do tego od strony tańca. Zaczęłam patrzeć, gdzie jest najwięcej tańca, kto potrafi połączyć emocje i taniec w jedną całość. - powiedziała Ida
"Gleba" wyjaśnił zaś, dlaczego uchodzi za najostrzejszego jurora tej edycji:
Staram się być bardzo uczciwy wobec uczestników, ponieważ ja sam oczekuję tego od choreografów i ludzi, z którymi pracuję. Tancerz potrzebuje jasnego komunikatu. Jeśli się gdzieś pomylił, coś zrobił gorzej, schował swoje emocje, potrzebuje tego, żeby ktoś to zauważył i mu o tym powiedział. My chcemy, żeby ten program był jak najlepszy, żeby oni się bardzo szybko rozwijali. Dla nich to jest gigantyczna edukacja, w której muszą się szybko połapać. Jeśli ktoś z nich się zagapi, albo takiej informacji o własnych błędach nie dostanie, to błyskawicznie odpadnie z tego programu.
Weterani jurorskiego składu "You Can Dance" zdradzili nam zaś, jak zmieniają się ich oczekiwania wobec uczestników kolejnych edycji:
Moje oczekiwania zmieniły się diametralnie. Podczas pierwszej edycji sam byłem czynnym tancerzem i liczyła się dla mnie tylko praca. Teraz, praca oczywiście wciąż się liczy, ale włączyły się we mnie jakieś pokłady empatii które sprawiają, że zacząłem wybaczać błędy. Dawniej nie byłem taki wyrozumiały, bo samemu sobie nie pozwalałem na popełnianie błędów. Dziś rozumiem, że każdy może mieć gorszy dzień, wiem, że życie jest ciężkie, można mieć dołki. Oczywiście drę się, że muszą się pozbierać jak najszybciej, ale rozumiem, że tak się dzieje. - przyznał Michał Piróg.
Agustin Egurrola stwierdził zaś, że z edycji na edycję oczekuje od uczestników coraz więcej:
Od pierwszego programu minęło dużo czasu i tancerze zgłaszający się do 9. sezonu bardzo dobrze znają już ten program. Poziom jest coraz wyższy, tancerze są coraz lepiej przygotowani, zarówno technicznie, jak i psychicznie. Są po prostu gotowi, żeby zdobywać świat. W 9. edycji pojawili się uczestnicy w większości wychowani na tym programie. You Can Dance dla wielu tancerzy staje się celem, do którego dążą. Trenują właśnie po to, żeby pokazać się na naszej scenie i zaprezentować szerokiej publiczności.
Pierwszy odcinek na żywo 9. edycji "You Can Dance" już w środę, 6 kwietnia o godzinie 21.30 na antenie TVN.