Przypomnijmy, iż dwukrotnie będąc gościem show Kuby, Doda za każdym razem wywoływała skandal. Podczas pierwszej wizyty rozebrała się do stanika i opowiadała o seksie w toalecie, za drugim razem zaś wyzywała prowadzącego i wylała mu na głowę szklankę wody. Być może Doda wydoroślała, albo też widzowie uodpornili się na jej język i wypowiedzi, trzecie spotkanie bowiem niczym nie szokowało, a można nawet zaryzykować stwierdzeniem, że było nudne. Doda opowiadała co prawda o tym, że w mężczyznach ceni grube portfele i penisy, trudno jednak spodziewać się, że takie jej wypowiedzi kogokolwiek jeszcze szokują. Pomiędzy żartami i rozmową o niczym, Doda wysiliła się jednak na nieco poważniejsze wyznanie:
Wierzyłam bardzo długo. Natomiast po tej sprawie z Biblią oczekiwałam zupełnie innej reakcji jeśli chodzi o księży, trochę mnie zaszczuli w sensie takim, że pomyślałam sobie, że inaczej powinni się zachować jako duchowni, jako pasterze. Przez tą swoją taką dosyć dużą agresję, blokowanie koncertów na których nic się nie dzieje, jest wesoło, kolorowo i do przodu, pomyślałam sobie, że nie chcę być w tym wszystkim. I powoli, dzięki takiemu ich drążeniu skały, wycofałam się z wiary.
Dziś na Facebooku Dody pojawił się wpis sugerujący, że Kuba wyciął najciekawsze fragmenty rozmowy z piosenkarką:
No dobra, obejrzałam wywiad i.... Czuje sie dziwnie . Czy jest jakis odgórny prikaz żeby montować 1,5h ciekawą,rozmowę tak żeby wyszła penisomania?szkoda,ze wycięte zostały najciekawsze fragmenty,m in o rodzinie..cieszylam sie ,ze moi rodzice tego posłuchaja ,niestety dostali kubeł zimnych penisów na głowę ..ehh Kuba;(
Fragmenty rozmowy z Dodą, które nie pojawiły się w programie, można zobaczyć na stronie internetowej show "Kuba Wojewódzki". Znajduje się tam między innymi wypowiedź piosenkarki na temat jej przyrodniej siostry. Doda twierdzi, że to co media piszą w związku z romansem jej ojca sprzed lat, jest stekiem kłamstw. Gwiazda zapewniła także, że kocha swojego tatę i wybaczyła mu to, że kilkanaście lat temu zdradził jej mamę. Kuba wyciął także fragment rozmowy, w którym zapytał Dodę, czy żałuje, że pomogła Nergalowi w chorobie. Gwiazda stwierdziła, że nie żałuje i gdyby pojawiła się taka konieczność, to ponownie wyciągnęłaby pomocną dłoń, choć w zupełnie innej formie.
Jak Wam się podobał 200. odcinek programu "Kuba Wojewódzki" z Dodą w roli gwiazdy?