"Napruci winem i palący jakieś zioła". Polskie gwiazdy o religii
1 Jedną z gwiazd, które z dumą mówią o swojej katolickiej wierze jest Małgorzata Kożuchowska. "Często słyszę pod swoim adresem stwierdzenie, że wykazuję się wielką odwagą mówiąc o wierze. W kraju, gdzie ponad 98 proc. społeczeństwa mieni się katolikami odwagą ma być przyznawanie się do wiary? Czy to nie dziwne i sprzeczne w tym co deklarujemy? Jednak takie sytuacje mają miejsce. Niestety" - powiedziała aktorka w jednym z wywiadów
AKPA
2 Maciej Musiał stwierdził w wywiadzie dla "Super Expressu", że wiara bardzo pomaga mu w życiu: "Jestem takim człowiekiem, że jak mam jakieś poglądy, swoje przekonania, wartości to się ich nie wstydzę. Uważam, że trzeba tak robić. Katolikiem jestem takim jak każdy Polak. Co tydzień powinienem zasuwać do spowiedzi, w niedzielę chodzę do kościoła. W czasie postu prywatnie ograniczam imprezy. Wiara to coś, co pomaga mi w życiu, godności nie można znaleźć w niczym innym jak w wierze i Bogu."
AKPA
3 Najgłośniejsza wypowiedź Dody dotycząca religii, to ta, w której piosenkarka nazwała autorów Biblii "naprutymi winem i palącymi jakieś zioła". Te słowa wywołały burzę i skończyły się sprawą w sądzie, Doda zaś została skazana za obrazę uczuć religijnych. Jednak ostatnio, w programie Kuby Wojewódzkiego gwiazda pokusiła się o bardziej wyważoną wypowiedź na temat wiary: "Wierzyłam bardzo długo. Natomiast po tej sprawie z Biblią oczekiwałam zupełnie innej reakcji jeśli chodzi o księży, trochę mnie zaszczuli w sensie takim, że pomyślałam sobie, że inaczej powinni się zachować jako duchowni, jako pasterze. Przez tą swoją taką dosyć dużą agresję, blokowanie koncertów na których nic się nie dzieje, jest wesoło, kolorowo i do przodu, pomyślałam sobie, że nie chcę być w tym wszystkim. I powoli, dzięki takiemu ich drążeniu skały, wycofałam się z wiary."
TVN
4 Anja Rubik o religii wypowiedziała się komentując książkę Nergala. Modelka stwierdził, że zgadza się z wieloma poglądami kontrowersyjnego muzyka, również z tym, że religia ogranicza rozwój człowieka.
Newspix / Wyters Alban
5 Do grona bardzo religijnych gwiazd zalicza się także Ryszard Rynkowski: "Tak, bo teraz jest duża propaganda, żeby żyć bez Boga. Światem rządzi pieniądz, konsumpcja, zła wolność. W tym świecie giną wartości, honor, poczucie obowiązku. Tymczasem Bóg to wieczność, perspektywa szersza niż wyprzedaże z supermarketu. I dlatego właśnie Kościół jest potrzebny: musi wskazywać, gdzie jest prawdziwa wolność, musi dyscyplinować, żebyśmy się nie pogubili. Co prawda Bóg jest wszędzie, ale to właśnie Kościół przypomina o Nim, wskazuje drogę życia zgodnie z zasadami" - powiedział muzyk w jednym z wywiadów
AKPA
6 Maria Peszek o religii rozmawiała z Kubą Wojewódzkim w jego programie. Artystka wyznała, że nie wierzy w żadnego Boga: "Pan Bóg, drodzy Polacy, nie jest wam potrzebny do niczego. Pan Bóg jest wymyślony" - stwierdziła w programie
Shutterstock / JERZY STALEGA
7 Maciej Stuhr w programie "20m2 Łukasza" wyznał, że ma problem z dialogiem z Kościołem: "Po pierwsze nie mogę nawiązać dialogu z Kościołem, bo mam wrażenie, że Kościół nie chce ze mną dialogować tylko coś mi cały czas krzyczy o aborcji, z którą ja nigdy nie miałem nic wspólnego, no więc nie mamy o czym rozmawiać. Po drugie ja mam wrażenie, że wartość intelektualna nowego narybku w Kościele jest niestety coraz gorsza. Niestety, słucham tych kazań i rzadko ktoś ma mi coś ciekawego do powiedzenia. Pamiętam był taki kaznodzieja w Krakowie, kilkanaście, kilkadziesiąt lat temu, który potrafił wejść na ambonę i powiedzieć tylko jedno słowo np: „Marniejemy” i schodził. I człowiek z takim słowem... ja do dzisiaj to pamiętam, to był jakiś komunikat, coś to było." Aktor stwierdził także, że inaczej niż księża rozumie pojęcie grzechu: "Idziesz do tego konfesjonału i powiedzmy zaczynasz wyznawać swoje grzechy i znowu jest problem, ponieważ mimo moich usilnych starań, ja mam nieco inne wyobrażenie o grzechu niż ten człowiek za kratkami. Jego interesuje, czy ja stosuję środki antykoncepcyjne. Ja nie jestem sobie w stanie wyobrazić, że stosowanie środków antykoncepcyjnych jest grzechem. Z żadnej strony, mimo kilku prób zrozumienia, nie jestem w stanie tego zrozumieć. Już muszę zacząć sobie bimbać po prostu bo uważam za grzech to, co ja uważam, a nie on."
AKPA
8 Maja Ostaszewska jest osobą wierzącą, jednak religią jaką wyznaje jest nie katolicyzm, a buddyzm. "Buddyzm jest jedną z najważniejszych rzeczy w moim życiu i bardzo mi pomaga także w tej sferze życia. Oczywiście nie praktykuję go, żeby sobie lepiej radzić z aktorstwem, ale ponieważ w medytacjach, którym się oddaję, pracujemy m.in. z wewnętrznym kanałem energetycznym, a religia ta daje dystans do własnych emocji, to rzeczywiście okazuje się to bardzo pomocne. Gdyby nie buddyzm, pewnie musiałbym sobie szukać innej techniki, metody na rozpuszczanie napięć, stresów." - powiedziała kiedyś aktorka w wywiadzie udzielonym "Życiu Warszawy"
TVN / Cezary Piwowarski