Jak czytamy w "Super Expressie", Krystyna Mazurówna zdecydowała się na chirurgiczne poprawienie urody, ponieważ zauważyła, że kąciki jej ust zaczynają opadać. Tancerka, która z natury jest osobą niezwykle pogodną, doszła do wniosku, że smutny wyraz twarzy do niej nie pasuje i podjęła decyzję o wizycie u specjalisty.
Na łamach tabloidu artystka wyznała, że humor dopisywał jej również przed samym zabiegiem:
Dzwoniłam do syna, do Paryża. Mówię mu: "Synek, zaraz pan doktor będzie mnie rżnął". A syn pyta: "A przystojny jest chociaż?". - żartowała Mazurówna.
Jak na prawdziwą gwiazdę przystało, Krystyna Mazurówna zdecydowała się na operację w jednej z najlepszych klinik w kraju, zaś lekarzem, który wykonał zabieg był dr. Marek Szczyt. Jak przebiegało poprawianie urody tancerki, widzowie będą mogli zobaczyć w jednym z odcinków programu "Sekrety chirurgii" emitowanego w TVN Style.