W wywiadzie dla magazynu "MaleMan", Agnieszka Szulim opowiedziała o tym, czym różnią się jej obecne obowiązki od realiów pracy dla Telewizji Polskiej:
Pierwszy raz od czasów radiowych bywam na kolegiach, siedzę w redakcji – to strasznie fajne. W "Pytaniu na śniadanie" w TVP2 nie było takiego zwyczaju, dzień wcześniej dostawałam scenariusz, przygotowywałam się do programu, a rano go prowadziłam.
Szulim zdradziła także, jak zmieniło się jej podejście do pracy prezenterki:
Najważniejszym momentem dla mnie jako prezenterki było uświadomienie sobie, że nie muszę być nadętą pindą, siedzącą na stołku przy kwiatku i zapowiadającą film. Że nie muszę być wiecznie uśmiechniętą, miłą, ale mogę być sobą, że mogę robić rzeczy po swojemu. Skończyły się czasy grzecznych prezenterów.- wyznała w rozmowie z "MaleMan"
Komentarze (47)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszetaka pusta i zalosna jest ta Szulim a nazwisko juz mowi za siebie skojarzenie od Szumowiny
Ona jest nafaszerowaną pindą - wypełnioną silikonami, botoksem, kolagenami i innymi świństwami.
W TVN właściwy człowiek na właściwym miejscu.
Szalom Szulim!