Jurorka tanecznego show "Tylko taniec" Krystyna Mazurówna zapytana o swoje typy na wielki finał "Got to dance" odpowiada:
Kto wygra kolejne edycję "Tylko taniec"? Ba, wyroki niebios są nieprzewidywalne, nigdy nie wiadomo, co im - tym niebiosom - wpadnie do głowy. Jury swoje, SMSy swoje, produkcja pewnie chciałaby jeszcze inaczej - kto to wie, jak to sie skończy, kto to potrafi przewidzieć? Kryteria są różne i mało kompatybilne, nie wiadomo dokładnie, czy wygrają tancerze o najdoskonalszej technicznej znajomości swego zawodu (para z Litwy - Jekaterina i Justas), mimo że reprezentują styl typowo klasyczny (choć nazwany tu - tańcem towarzyskim), czyli stary, o estetyce dawno już przebrzmiałej i lekko pretensjonalnej, czy też może wygra ktoś, kto siłą woli i pasja potrafi przeskoczyć samego siebie, i nawet swoją ciężką chorobę, tak jak Kozak?
A może jednak zwycięży współczesność, radość życia i grupowy entuzjazm, jaki przebija z kilku grup tańca aktualnego?
Mogą też wygrać dzieci, takie "Atomki" - mają wszystko, entuzjazm, energię, zapał... i przecież - nasza przyszłość należy do nich! Ale z drugiej strony - "Dorośli" byli super, "Szał" był szałowy, grupa z Łodzi - bomba, faceci kręcący się na głowach, łokciach i plecach - wywołują u mnie zawsze ciarki pełnego zachwytu na plecach, te techniczne niewyobrażalne do wykonania jeszcze niedawno osiągnięcia też przecież warte są najwyższego uznania i pierwszej nagrody!
Na koniec dodaje:
Jako najmłodsza uczestniczka jury (no, może mi się coś pokręciło, ale może najmłodsza duchem?) jestem - jak zwykle w życiu - za tym, co dopiero idzie, czyli za nowym, za postępem, za przyszłością! To znaczy, że według mnie kto ma wygrać? NAJLEPSI, i mam nadzieję, że publiczność nie będzie miała złego gustu!
A kto Waszym zdaniem ma największe szanse na zwycięstwo w finale?