Małgorzata Rozenek zadebiutowała w roli perfekcyjnej pani domu na antenie stacji TVN7. Sukces programu i popularność, jaką w krótkim czasie zdobyła jego gospodyni sprawiły, że produkcję przeniesiono na antenę głównego TVN. Od tego momentu jednak rozpoczęły się problemy. Rozenek w związku z intensywniejszą promocją show coraz częściej pojawiała się w mediach z niezbyt fortunnymi wypowiedziami. Najwięcej emocji wzbudziły jej wyznania dotyczące szorowania wanny o 2 w nocy, męskiego charakteru oraz przekonania, że to feministki są odpowiedzialne za to, że współczesne Polski nie sprzątają.
W odpowiedzi na te przemyślenia nowej gwiazdy TVN, w mediach zaczęło pojawiać się coraz więcej doniesień na temat programu "Perfekcyjna Pani Domu", które stawiały Małgorzatę Rozenek w niekorzystnym świetle. Najpierw na jaw wyszedł fakt, iż dom prezentowany w programie tak naprawdę nie należy do państwa Rozenek, a jest jedynie wypożyczony przez produkcję programu. Później okazało się, że gospodyni show, która przekonuje widzów, że jeśli się kocha najbliższych, to trzeba sprzątać swój dom, sama korzysta z pomocy wynajętej sprzątaczki. Małgorzata Rozenek nie może także liczyć na sympatię ze strony środowisk feministycznych, a wiele osób zarzuca jej programowi ogłupianie kobiet i robienie z nich robotów do sprzątania.
Okazuje się jednak, że zmagająca się z lawiną krytyki Małgorzata Rozenek może liczyć na wsparcie swojego szefostwa. Edward Miszczak, dyrektor programowy stacji TVN, w wywiadzie dla magazynu "Flesz" zapewnia:
Widzowie bezsprzecznie pokochali Małgorzatę Rozenek. Obsadzenie jej w tej roli było strzałem w dziesiątkę!
Zgadzacie się z tą opinią?